SUKCESJA W DZIAŁALNOŚCI JEDNOSOBOWEJ (JDG)

Sukcesja w działalności jednoosobowej (JDG) to nie tylko wyzwanie, ale i szansa. JDG jest nadal powszechną formą prowadzenia biznesu w Polsce, pomimo że niesie ze sobą znaczne ryzyka. Ta działalność jest ściśle powiązana z jedną osobą właściciela, a jej kontynuacja po odejściu założyciela może być bardzo trudna. Czy Twoja firma przetrwa Twoją nieobecność? Czy jesteś gotowy na Sukcesję, także w scenariuszu nagłym?

Wprowadzenie sukcesora do JDG

Jednoosobowa działalność gospodarcza (JDG) jest najbardziej popularną formą prowadzenia biznesu w Polsce. Równocześnie niesie ze sobą najwięcej zagrożeń dotyczących kontynuacji dzieła założyciela przez następców. Jest to rodzaj działalności osobowej, a zatem bezpośrednio związanej z konkretną osobą. Opiera się na spersonalizowanym numerze NIP, na wydanych dla osoby (nie dla firmy) decyzjach administracyjnych, koncesjach, licencjach, na kontraktach podpisywanych przez osobę fizyczną. Jest podatna na wszelkie ryzyka biznesowe, zawirowania gospodarcze, zatory płatnicze, niekiedy – na bankructwo. To wszystko niesie na barkach osobiście właściciel. I najważniejsze, ta forma prowadzenia działalności gospodarczej skutkuje pełną i nieograniczoną odpowiedzialnością za zobowiązania całym swoim majątkiem, również prywatnym!

JDG opiera się zazwyczaj na osobistej pracy przedsiębiorcy – założyciela. Dopóki wystarczy sił i zdrowia, to często właściciel jest szefem, pracownikiem, księgowym, prawnikiem, ekspertem i doradcą. Często to tzw. firma jednokomórkowa, ponieważ podstawowym narzędziem jej prowadzenia jest telefon komórkowy właściciela, który zawiera całą bazę informacji. Innymi słowy „firma – to Ja”. Co się jednak stanie, kiedy zabraknie w firmie owego „Ja”? Niekoniecznie mowa tu o śmierci. Może zdarzyć się choroba, wypadek, różne zdarzenia losowe, uniemożliwiające właścicielowi bieżące i bezpośrednie zarządzanie firmą.

Są też i inne sytuacje. Firma rozwinęła się do naprawdę pokaźnych rozmiarów. Generuje milionowe obroty, świetnie prosperuje, zatrudnia dziesiątki pracowników. Jest sporym przedsiębiorstwem. Właściciel nie musi angażować się znacząco w pracę operacyjną. Poświęca czas na podróże, pasje i hobby. Jest to nadal firma w modelu jednoosobowym. Wszystkie zagrożenia są identyczne, tak jak w przypadku małej firmy. „Firma – to Ja”, mimo rozbudowanej struktury organizacyjnej. Zatem pojawia się pytanie – co się stanie, kiedy zabraknie w firmie owego „Ja”?

Jak temu najprościej zaradzić? Przygotować model sukcesji

Bardzo trudno o sukcesję, kiedy dzieci widząc codzienny trud pracy rodzica – przedsiębiorcy, nie garną się do pójścia w ich ślady. Po prostu nie chcą tyrać tak, jak ich ojciec, czy matka. Nie są zainteresowane kontynuacją przedsiębiorstwa ich rodzica/rodziców. Istnieje jednak druga strona medalu. To nestor decyduje za swoje dzieci oraz wybiera dla nich pozornie łatwiejszą drogę zawodową i pracę na tzw. etacie. Albo chciałby, ale nie wierzy w kompetencje, zaangażowanie i możliwości swoich następców. Można wręcz powiedzieć, że ich sabotuje, samemu decydując i nie szanując ich wolności wyboru. Często wynika to z obawy, że sukcesorzy na tym etapie będą prowadzić firmę skuteczniej, osiągając lepsze wyniki niż ich ojciec.  Dla ego nestora jest to nie do zaakceptowania. I dlatego za wszelką cenę chcą uniknąć konfrontacji, nie tylko ze swoimi dziećmi, ale także z prawdą na swój własny temat. Ponadto część z właścicieli nie ma pomysłu na siebie i na swój wolny czas poza przedsiębiorstwem, ponieważ firma jest dla nich wszystkim. W sukcesji pokoleniowej rozumianej jako transfer wiedzy, władzy, własności i wartości, właśnie z tą drugą – władzą – najtrudniej się nestorom rozstać. A bez niej nie ma mowy o skutecznej i trwałej sukcesji w biznesie. W praktyce to częsty i istotny element psychologiczny występujący u nestorów.

Jest łatwy sposób, aby przekonać się „na żywym organizmie”, czy sukcesja w mojej firmie ma sens oraz  czy ma szanse powodzenia. Czy moje dziecko sprawdzi się „na placu boju”? Na przykład założenie spółki cywilnej i prowadzenie jej z własnym dzieckiem, daje realną możliwość nauki (wiedza), ale i kontroli. Eliminuje ryzyko popełnienia błędu oraz przede wszystkim prowadzi do możliwości podjęcia optymalnego wyboru; stopniowego wycofania się z biznesu i przekazania sterów prowadzenia firmy rodzinnej przez kolejne pokolenie albo przygotowanie przedsiębiorstwa do sprzedaży.

Powołanie spółki cywilnej wymusza na sukcesorze aktywność i przedsiębiorczość. Po pierwsze, rejestruje w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej swoją osobistą działalność (JDG). Zderza się z procedurami administracyjnymi, Urzędem Skarbowym, ZUS. Rozlicza się i płaci podatki. Uczy się profilu działalności, poznaje klientów, specyfikę firmy oraz branży. Podejmuje początkowo małe, z czasem coraz większe i bardziej odpowiedzialne decyzje biznesowe. Wszystko pod czujnym okiem nestora – swojego rodzica. Co, jak wspomniano, do minimum ogranicza ryzyko popełnienia błędu, ale przede wszystkim daje satysfakcję zarówno nestorowi, jak i sukcesorowi.   

Wniesienie działalności jednoosobowej aportem do spółki cywilnej lub założenie jej z własnym dzieckiem w inny sposób, jest dosyć prostym procesem, a sama spółka cywilna to prosta forma prowadzenia działalności gospodarczej.

Oczywiście nie rozwiązuje problemu sukcesji, nie eliminuje ryzyka znanego z prowadzenia firmy na podstawie wpisu w CEiDG. Może być jednak pierwszym małym krokiem początkującym proces sukcesji w firmie. Tak jak zostało to podkreślone – krokiem bardzo bezpiecznym. Z pełną kontrolą biznesową sprawowaną przez nestora nad sukcesorem. To krok na drodze do transferu wiedzy, władzy, własności oraz wartości.  

Chcesz dowiedzieć się więcej? Zapisz się do newslettera Krajowej Izby Doradców Sukcesyjnych (KIDS). Otrzymasz cenne porady, praktyczne rozwiązania i eksperckie treści, które pomogą Ci w przygotowaniu Twojej firmy na sukcesję. Nie czekaj na nieprzewidziane zdarzenia. Działaj odważnie i z przekonaniem. Umów się na bezpłatne Intro sukcesyjne z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym, Formularz kontaktowy znajdziesz poniżej.

Autorzy: Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

Sukcesja firmy. Fundacja Rodzinna – odpowiedzialność społeczno-ekonomiczna biznesu

Przedsiębiorca, który pragnie, aby jego firma funkcjonowała nieustannie w kształcie jaki zaplanował oraz w oparciu o kluczowe dla niego wartości, powinien rozważyć utworzenie FUNDACJI RODZINNEJ. Punktem wyjścia może być wizja firmy, która będzie aktywna biznesowo przez następne dziesiątki lat. Rodzinna firma NA POKOLENIA.

Dlaczego warto powołać Fundację Rodzinną?

Jak wspomniano we wstępie – dla stworzenia firmy rodzinnej wielopokoleniowej. Innym motywem jej powołania będzie bez wątpienia troska o bezpieczeństwo finansowe. Zazwyczaj pierwsze skojarzenie – bezpieczeństwo finansowe najbliższych. Tak, to prawda, choć niekoniecznie. Kiedy przedsiębiorca wnosi majątek do fundacji, chroni go przed roztrwonieniem, zarządza aktywami i pomnaża majątek oraz ostatecznie decyduje o przyznaniu świadczeń beneficjentom, czyli o jego podziale. Beneficjenci to zazwyczaj członkowie najbliższej rodziny. Zgodnie z ustawą, beneficjentami są podmioty odnoszące korzyści z mienia fundacji. Zarówno osoby fizyczne (niekoniecznie spokrewnione), organizacje pozarządowe (np. charytatywne), a nawet – sam fundator. Ostatecznie, zawsze jest to wybór i wola fundatora, w jaki sposób rozporządzi swoim majątkiem będącym w aktywach Fundacji Rodzinnej.

Misja społeczna Fundacji Rodzinnej

Realizując powyższe scenariusze, a więc perspektywę ciągłości działalności gospodarczej oraz bezpieczeństwa finansowego, zaspakaja się przy okazji bardzo ważny aspekt społeczno-ekonomiczny, zazwyczaj nie kojarzony z Fundacją Rodzinną, ani z jej statutowymi celami. Każdy podmiot w obrocie gospodarczym wnosi wkład do PKB, zatrudnia pracowników, kooperuje z dostawcami i odbiorcami. Innymi słowy, ponosi swego rodzaju odpowiedzialność za całkiem dużą grupę społeczną, będącą w orbicie jego wpływów biznesowych. Kontynuacja działalności, między innymi poprzez Fundację Rodzinną, daje gwarancję bezpieczeństwa lub przynajmniej szansę na niezależność finansową dla wyżej wymienionych grup skupionych wokół firmy. Brak świadomości tego rodzaju odpowiedzialności społecznej pokazuje przykład wykorzystania ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwa jednoosobowego.

Ryzyka gospodarcze braku Sukcesji

Z badań przeprowadzonych przez Krajową Izbę Doradców Sukcesyjnych wynika, że od momentu kiedy weszła ona w życie (w 2018 r.) pozwoliła ustanowić zarządcę sukcesyjnego, który poprowadzi firmę w przypadku śmierci właściciela. Z przywileju tego skorzystało 40,5 tys. przedsiębiorców. Jest to mniej więcej 2% uprawnionych, w tym zdecydowaną większość zarządców sukcesyjnych zarejestrowano po wybuchu wojny w Ukrainie. Zapewne tak nagła motywacja była bardziej emocjonalna niż biznesowa i racjonalna.

Jakie zatem ryzyko niesie brak świadomości sukcesyjnej? Warto przytoczyć statystykę. 227 tys. przedsiębiorców prowadzących osobiście biznes przekroczyło wiek emerytalny, co oznacza, że jest to prawie 9% polskich firm. 3,4 tys. z owych 40,5 tys. zarejestrowanych zarządców sukcesyjnych już prowadzi firmy, czyli ich właściciele zmarli. To raptem 0,4% firm generujących regularny przychód i podatek, posiadających kooperantów i zatrudniających pracowników.

Zasadne jest pytanie, co stanie się z firmami, które nie posiadają zarządcy sukcesyjnego? Przyjmuje się, że połowa przedsiębiorców w Polsce planuje przeprowadzić Sukcesję. Jednak mniej niż 10% z nich posiada następców zainteresowanych taką formą dziedziczenia. Czy to oznacza katastrofalną wizję dla polskiej gospodarki? 90% firm ulegnie likwidacji? Zarówno poprzednia ustawa o zarządzie sukcesyjnym, jak i najnowsza, o fundacji rodzinnej, ma temu zapobiec. Istnieje potrzeba pracy u podstaw, czyli wprowadzenia powszechnej edukacji sukcesyjnej, która pomogłaby przedsiębiorcom zdobyć niezbędne umiejętności i wiedzę w zakresie Sukcesji. Konsekwentna prezentacja zagrożeń i szans związanych z Sukcesją może pomóc w zrozumieniu, jak istotne jest właściwe przygotowanie do tego procesu, aby polskie firmy rodzinne mogły przetrwać i rozwijać się w kolejnych pokoleniach.

W jaki sposób zaplanować efektywną strategię sukcesyjną?

Przede wszystkim warto zrozumieć właściwie proces dziedziczenia firmy od stron: prawnej, finansowej, psychologicznej i strategicznej. Należy w tym procesie umiejscowić Nestora, Nestorkę oraz Sukcesorów. Klarowna wizja powinna dotyczyć nie tylko przyszłości firmy czy rodziny, ale w pierwszym kroku wizję przyszłości właściciela, który stopniowo wycofuje się z operacyjnego zarządzania biznesem i dokonuje transferu wiedzy, władzy i własności. Dobrze by było, gdyby temu procesowi towarzyszyły wartości, którymi kierował się Nestor podczas rozwijania firmy.

Zazwyczaj blokującym proces Sukcesji jest sam właściciel, który nie wierzy w jego skuteczność. Jego zdaniem następcy nie są wystarczająco przygotowani, ponieważ tylko on rozumie w pełni swój biznes, a firma opiera się na personalnych relacjach wewnętrznych i zewnętrznych. Wątpliwości te wynikają często z faktu, że właściciel nie jest pewien, jak będzie wyglądało jego życie bez firmy. Konkretnie, obawia się braku codziennej dawki adrenaliny, którą otrzymuje od 20 czy 30 lat, bez której ciężko mu żyć, choć „oficjalnie” marzy o spokojnym życiu – najlepiej rentierskim.

Dopiero, kiedy wspomniane aspekty zostaną odpowiednio przepracowane, a Nestor zostanie emocjonalnie przygotowany do rozpoczęcia procesu SUKCESJI, można zastanowić się na twardymi regułami planowanego procesu dziedziczenia firmy i transferu pokoleniowego, w tym, o powołaniu Fundacji Rodzinnej. Warto w gronie rodziny zadać między innymi takie pytania: czy obok mnie jest ktoś, komu zaufam i kogo mógłbym wprowadzić do biznesu, a ostatecznie przekazać stery? Może dzieci, może dalszy krewny? Być może godna rozważenia będzie opcja wykupu managerskiego przez doświadczonego, wieloletniego pracownika lub grupę pracowników? Pozostaje też do rozważenia rozwiązanie polegające na fuzji lub sprzedaży firmy.

Ostatecznie, formą Sukcesji jest również świadomość, że działalność gospodarcza będzie prowadzona, dopóki pozwoli na to zdrowie i wiek właściciela, a potem zostanie zlikwidowana. Jak wspomniano powyżej, pewnego rodzaju antidotum, jest zarząd sukcesyjny, szczególnie Fundacja Rodzinna.

Jeśli chcesz zabezpieczyć funkcjonowanie swojej firmy NA POKOLENIA, umów się na spotkanie z Certyfikowanym Doradcą Sukcesyjnym posiadającym licencję Krajowej Izby Doradców Sukcesyjnych oraz Komisji Nadzoru Finansowego. Wypełnij formularz kontaktowy poniżej strony już teraz, a my skontaktujemy się z Tobą niezwłocznie! Korzyścią ze spotkania będzie unikalna, praktyczna i niezbędna wiedza w temacie Sukcesji, a efektem zbudowanie przewagi konkurencyjnej na swoim rynku i w swojej branży.

Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

Bibliografia:

Ustawa z dnia 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej i innych ułatwieniach związanych z sukcesją przedsiębiorstw (tj. Dz. U. z 2021 r. poz. 170).

Ustawa z dnia 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej (Dz. U. poz. 326 z późn. zm.).

Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 maja 2023 r. w sprawie rejestru fundacji rodzinnych (Dz. U. poz. 971).

https://youtu.be/XAE-ctKcxdA?si=WwRD8zAhFQPQDeMm
Zapisz się do newslettera Krajowej Izby Doradców Sucesyjnych na poniedziałki z Sukcesją!
Podaj swój adres e-mail i bądź na bieżąco - nie będziemy SPAMować!
Dziękujemy za zapis!
We respect your privacy. Your information is safe and will never be shared.
Ribbon
Na pewno? Obiecujemy, że będziesz zachwycony.
×
×
WordPress Popup