Przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę jawną

Przedsiębiorca w swoim planie sukcesyjnym może dokonać transformacji jednoosobowej działalności w spółkę jawną, jeśli nie jest jeszcze gotowy na prowadzenie spółki z o.o. Na czym polegają różnice i jakie korzyści wynikają z takiego przekształcenia?

Korzyści spółki jawnej

W przypadku spółki jawnej nie ma formalnie wyodrębnionych organów, a decyzje podejmowane są przez wspólników w sposób elastyczny. Spółka jawna ma zazwyczaj prostszą strukturę organizacyjną i mniej formalności w porównaniu do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Na przykład uchwały wspólników mogą mieć formę ustną, a same zebrania nie wymagają żadnego sformalizowania. Wspólnicy mogą dowolnie dysponować zyskiem, a wypłata zaliczek na poczet zysku nie ma ograniczeń. Nie jest wymagana pełna księgowość, jeśli przychody są niższe niż 2 mln euro rocznie. Likwidacja może nastąpić w trybie umownym bez procedury, tak jak w przypadku sp. z o.o. Spółka jawna nie może co prawda skorzystać z preferencji wynikających z estońskiego CIT, ale tylko dlatego, że po prostu nie jest opodatkowana. Opodatkowani są wspólnicy, w przeciwieństwie do sp. z o.o., gdzie występuje podwójne opodatkowanie (na poziomie spółki i udziałowców).
Jednak coś za coś.
Wspólnicy spółki jawnej są zobowiązani do zapłaty składki zdrowotnej i pełnego ZUS. Zatem decyzja o przekształceniu w spółkę jawną zazwyczaj wynika z chęci swobodnego dostępu do gotówki, podobnie jak w działalności jednoosobowej oraz prostego systemu księgowego i podatkowego. Z drugiej strony pojawia się znaczące ryzyko w postaci solidarnej odpowiedzialność wspólników majątkiem osobistym za zobowiązania spółki jawnej. Inaczej niż w sp. z o.o., gdzie zasadniczo odpowiada spółka do wysokości kapitału zakładowego.

Dlaczego w tej sytuacji warto zdecydować się na takie przekształcenie? Poza wspomnianą dostępnością do gotówki, sam proces przekształcenia jest szybki, prosty i tani. Jednocześnie w planie sukcesyjnym do spółki może przystąpić sukcesor i pod kuratelą oraz wsparciem nestora przygotować się do samodzielnego prowadzenia biznesu.

Przekształcenie w wyniku likwidacji JDG
Przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w oparciu o art. 551 Kodeksu Cywilnego rozumiane jest jako przekształcenie gospodarcze, nie prawne. Prawne bowiem jest powiązane z przepisami Kodeksu spółek handlowych. Likwidacja działalności gospodarczej i następne wykorzystanie uzyskanych w ten sposób środków w celu utworzenia spółki jawnej bądź wstąpienia do istniejącej już spółki tego typu to jedna z metod. Wiąże się z koniecznością dopełnienia przez przedsiębiorcę następujących formalności:

Środki uzyskane ze zlikwidowanej działalności gospodarczej, były już przedsiębiorca, może przeznaczyć na założenie – wraz z inną osobą - spółki jawnej bądź też na wstąpienie do istniejącej już spółki jawnej. W przypadku zakładania spółki jawnej zobligowany będzie do dokonania następujących czynności:

Sprzedaż JDG na rzecz spółki jawnej
Jest to druga metoda przekształcenia gospodarczego, w ramach której dochodzi do przejścia składników przedsiębiorstwa określonych w art. 551 K.C., tj. całość przedsiębiorstwa lub jego wyodrębnionych części, nieruchomości lub ruchomości (w tym urządzeń, materiałów, towarów, zapasów), praw rzeczowych, praw wynikających z umów najmu i dzierżawy, wierzytelności, koncesji, licencji i zezwoleń, praw autorskich i ogólnie pojętych tajemnic przedsiębiorstwa (know-how). Sprzedaż przedsiębiorstwa, zgodnie z art. 751 K.C. powinna nastąpić w formie notarialnej, szczególnie jeżeli w skład przedsiębiorstwa wchodzi nieruchomość. Nie ma formalnych przeszkód, aby przedsiębiorca, który dokonał sprzedaży prowadzonej przez siebie działalności JDG, wstąpił jako wspólnik do spółki jawnej. Jest zobowiązany wnieść wkład, a nim mogą być środki pieniężne uzyskane ze sprzedaży przedsiębiorstwa. Wstąpienie do spółki wiąże się z koniecznością dokonania zmiany umowy spółki jawnej oraz wpisania zmian do KRS. Kolejnym krokiem jest zlikwidowanie prowadzonej przez jednoosobowego przedsiębiorcę działalności. W tym przypadku brak jest obowiązku zapłaty podatku VAT od remanentu likwidacyjnego. Jednocześnie po stronie sprzedającego powstaje zobowiązanie w zakresie podatku dochodowego od wartości sprzedaży oraz podatek PCC od nabytych nieruchomości, ruchomości i praw po stronie nabywcy.
Wniesienie przedsiębiorstwa aportem do spółki jawnej
Ostatnia z metod przekształcenia gospodarczego charakteryzuje się tym, iż przedsiębiorca przystępuje do istniejącej już spółki jawnej bądź zakłada z inną osobą taką spółkę, wnosząc tytułem wkładu niepieniężnego (aportu) przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 551 K.C.
W praktyce oznacza to, iż przedsiębiorca będzie kontynuował prowadzenie działalności gospodarczej, jednakże w zmienionej formie prawnej, tj. jako wspólnik spółki jawnej. Konsekwencją takiej konstrukcji jest konieczność dokonania zmiany umowy spółki i wpisania tych zmian do KRS. Przyjmuje się, iż przedsiębiorstwo powinno zostać wniesione do spółki według jego wartości rynkowej z dnia zawarcia umowy. W praktyce wygląda to tak, iż wartość aportu to uzgodniona przez wspólników wartość rzeczywista takiego wkładu niepieniężnego. Czynność polegająca na wniesieniu przedsiębiorstwa jako aportu do spółki nie podlega opodatkowaniu podatkiem VAT. Niezwykle istotne znaczenie ma przepis art. 93a Ordynacji podatkowej, zgodnie z którym spółka jawna, do której przedsiębiorca wniósł na pokrycie udziału wkład w postaci swego przedsiębiorstwa, wstępuje z mocy prawa we wszelkie przewidziane w przepisach prawa podatkowego prawa i obowiązki tegoż przedsiębiorcy. Uwaga - na następcę prawnego nie przechodzi NIP, co uniemożliwia np. wykorzystanie przez spółkę kas fiskalnych stanowiących własność przedsiębiorcy, a o dotychczas aktywne decyzje administracyjne należy wystąpić ponownie. Z kolei - zgodnie z art. 10 ust. 2 pkt 2 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - środki trwałe stanowiące przedmiot aportu nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym. W dalszej kolejności należy zlikwidować prowadzoną przez jednoosobowego przedsiębiorcę działalność. Analogicznie do poprzedniej metody przekształcenia, brak jest obowiązku zapłaty VAT od remanentu likwidacyjnego.

Podsumowanie
W omawianych wyżej przypadkach spółka jawna staje się nowym bytem prawnym i nie jest kontynuowana poprzednia działalność, która ulega likwidacji. Z uwagi, że spółka jawna ma charakter spółki osobowej, przedsiębiorca odpowiada całym swoim majątkiem, a proces sukcesyjny nadal nie jest prosty. Czy warto zatem dokonywać takiego przekształcenia? Tak. To jednak powinien być świadomy proces, a wspólnikami powinni być członkowie rodziny zaangażowani w rodzinny biznes i w przyszłości zdecydowani prowadzić go samodzielnie. Spółka jawna, jak wspomniano w treści artykułu, daje swobodę decyzyjną, pozwala nabywać doświadczeń sukcesorowi oraz płynnie wprowadza go w relacje biznesowe wewnątrz firmy i z kontrahentami. To jest nie do przecenienia i stanowi kluczową korzyść z sukcesyjnego punktu widzenia.

Jeśli zastanawiasz się, czy przekształcenie w spółkę jawną jest odpowiednie dla Twojej firmy i jak najlepiej przeprowadzić ten proces, skontaktuj się z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym. Ekspert pomoże Ci ocenić wszystkie aspekty i podjąć najlepszą decyzję dla przyszłości Twojego biznesu. Umów się na konsultację już dziś!

Autorzy: Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Mariusz Lemiesz

NIE CHOWAJ GŁOWY W PIASEK - fragment książki "Biologika Sukcesji"

W prezentowanym dziś fragmencie książki "Biologika Sukcesji", Paweł Piotr Nowak odsłania przed nami prawdę o wyzwaniach sukcesji w przedsiębiorstwach lat 90. i ujawnia, dlaczego tak wielu przedsiębiorców unika tego tematu. Czy masz gotowość zmierzyć się z prawdą i zabezpieczyć przyszłość swojej firmy? Zapraszamy do lektury.

"Skoro już wstępnie określiliśmy to, kim jest przedsiębiorca lat 90., posiadamy podstawowy wgląd w jego strukturę rodzinną i panujące wtenczas warunki na linii rodzina – biznes, zajmijmy się poszczególnymi składowymi procesu sukcesyjnego, konfrontując je z wiedzą płynącą z różnych dyscyplin.

„Przygotowanie i pokazanie dzieciom komponentów SUKCESJI, w formie wy tycznych i instrukcji sukcesyjnych, jest JEDNYM Z NAJWAŻNIEJSZYCH egzaminów z rodzicielstwa. Ukazuje się wtedy wszystko, czego nauczyliśmy nasze dzieci. Widać wtedy jak na dłoni miłość i wdzięczność, ale też dumę, zazdrość i głupotę. Jawna rozmowa oparta o prawdę z potomkami na temat SUKCESJI, to dla wszystkich bardzo ważna życiowa lekcja. Szczególnie jeśli na szali «być albo nie być» jest przedsiębiorstwo” (.P.P. Nowak, Przewodnik Sukcesyjny. Wytyczne i instrukcje, Wyd. Ruthenus, Krosno 2018.)


Gdy Sukcesja pozostaje w rodzinie tematem TABU, powoduje stan decyzyjnego zawieszenia. Tak samo zachowują się zwierzęta w stanie zagrożenia. Reagująca OŚ HPA, którą tworzą: przysadka mózgowa, nadnercza i podwzgórze, pracuje wtedy na 110% mocy. A co dokładnie robi? Ta część mózgu nie jest kreatywna, nic nie tworzy. Reaguje na stres, popychając nas do walki, ucieczki, albo do udawania, że nic się nie dzieje. Otóż zwykle organizm, a dokładniej tzw. gadzia część mózgu, reaguje na poczucie zagrożenia unikaniem niebezpieczeństwa, poprzez zamrożenie, odrętwienie, zastygnięcie w bezruchu, wprawienie ciała w stan zupełnie pozbawiony emocji i racjonalnego myślenia.


Akcja setek lub tysięcy filmów zrealizowanych przez National Geographic toczy się według tego scenariusza. Jak zazwyczaj się on kończy? Złapana ofiara ostatecznie wije się w agonii. Drugi scenariusz to ucieczka lub walka. Ale ucieczka dokąd? U zwierząt sytuacja wydaje się oczywista, ponieważ dzięki adrenalinie posiadają większą moc. Przepustowość naczyń krwionośnych zwiększa się wtedy kwantowo. U jeleni ucieczka po przegranej walce o wpływy podczas rykowiska, często kończy się śmiercią z powodu zawału mięśnia sercowego. U ludzi silny stres związany z przegraną w biznesie również często kończy się ciężkim zawałem, w najlepszym wypadku – nie prowadzącym do śmierci.


Istnieje duża dysproporcja między tym, co ma do stracenia drapieżnik i jego ofiara. W przyrodzie nosi to nazwę syndromu gazeli. Otóż uciekająca gazela, która jest przysmakiem tygrysów, może pomylić się tylko raz. Polujący tygrys może „pomylić się” wiele razy. Wszak dla tygrysa stawką w grze jest tylko jeden posiłek, dla gazeli – życie. Niestety, w SUKCESJI nie jesteś tygrysem. Nieudane pierwsze podejście do tematyki SUKCESJI, co do zasady kończy się brakiem drugiego podejścia. W SUKCESJI nie możesz pomylić się kilka razy. Działaj metodą japońską. Trzy razy mierz i raz tnij.

Dla przedsiębiorcy stawką w grze jest jego FIRMA. Ludzie stosują bardziej wyrafinowane sposoby unikania zagrożenia niż jaszczurka, potrafią używać wielu wybiegów i włożyć wiele energii w to, by nie zmierzyć się z prawdą o sobie. W tym celu będą wypierać, tłumić, omijać, zaprzeczać, mamić, zwlekać i odraczać. W pra cy Doradcy Sukcesyjnego taka postawa Nestorów nazywana jest prokrastynacją, a w przypadku osób „niezastąpionych” cezaromanią. Jeżeli stawką jest przetrwanie przedsiębiorstwa przez następne pokolenia, właściwym działaniem zapewniającym skuteczny i trwały transfer Wiedzy, Władzy i Własności, nie jest trwanie w bezruchu albo ucieczka od tego tematu. Nie zdadzą się tu one na nic. Między innymi z takich powodów jedynie 13% firm w Polsce działa w drugim pokoleniu.


Dlaczego tak się dzieje? I znowu potrzebujemy flirtu z biologią. Otóż Nestor, czyli Samiec Alfa, który w latach 90. zakładał firmę, posiadał w sobie geny odzyskanej wolności, odwagi, walki i ochoty aby zmieniać świat. Pracował ile tylko mógł, siedem dni w tygodniu, ponad siły, ponad wytrzymałość, często płacąc za to wysoką cenę utraty zdrowia. W tym czasie jego dzieci, czyli Sukcesorzy, otaczane były opieką i szczególną troską matki, która starała się wyrównywać brak poświęcania uwagi dzieciom przez nieobecnego ojca. Występująca w zastępstwie Nestora matka, przejmowała zadania, które w dynamice rodzinnej nazywane są energią męską, a które nie przynależą do ról biologicznych kobiet. Prawie zawsze dzieciom przyjdzie za to zapłacić wysoką cenę. Jeśli nie w tym pokoleniu, to w następnym. Szczególnymi rodzajami chorób lub jeszcze bardziej szczególnymi schematami życiowymi. Epigenetyczne programy „ponad genem” odtworzą się w różnych wariacjach w kolejnych pokoleniach. W chorobach, w zachowaniach i uwikłaniach, które są częścią tejże lojalności. To pewne.

Lojalność rodowa jest niczym czubek góry lodowej, której wierzchołek mówi nam wyłącznie o tym, że góra istnieje. Pod taflą wody, czyli umownie – naszej świadomości, znajduje się bowiem cała historia SUKCESJI, czyli kontynuacji, tło, cień i legenda. Dla wnikliwych – instrukcja obsługi wraz z komentarzem samego Boga. Pod kolejnymi warstwami odnaleźć możemy, choć najczęściej nie znajduje my, prawdy przysłów: „jaki ojciec, taki syn”, „jaka mać, taka nać”, „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, „niedaleko pada jabłko od jabłoni” itp. Epigenetyka i Imprinting genomowy poprzez formę molekuł emocji, a dokładniej rzecz ujmując poprzez trwały zapis w molekułach białkowych na powierzchni ludzkich komórek, trzymają swoistą „rozpiskę” (ciała opioidowe) dzisiejszych przekonań – i na tym etapie książki mówiąc jeszcze ogólnie – instrukcję obsługi SUKCESJI. W kolejnej części tej książki przyjrzymy się temu wszystkiemu bliżej."

Paweł Piotr Nowak, BIOLOGIKA SUKCESJI. Sezon I: Świadomość, Krosno 2023

"Biologika sukcesji" to nie tylko książka – to kompleksowy przewodnik po emocjach, biologii i biznesie. Dzięki niemu zrozumiesz, jak kluczowe jest przygotowanie do przekazania firmy kolejnemu pokoleniu. Nie zwlekaj, zanurz się w tej wyjątkowej lekturze i zabezpiecz przyszłość swojego przedsiębiorstwa.

Kliknij w link i przeczytaj całą książkę "Biologika Sukcesji".
Dla pełnego zrozumienia umów się na Intro Sukcesyjne i dowiedz się, jak planować swoją sukcesję z ekspertem!

Testament, darowizna, zachowek

Rozważając przyszłość naszego biznesu i majątku osobistego, istotne jest zrozumienie kilku kluczowych pojęć: testamentu, zachowku, i darowizny. Każdy przedsiębiorca i właściciel firmy powinien wiedzieć, jak te elementy wpływają na sukcesję i zarządzanie majątkiem po śmierci.

Firma zmarłego przedsiębiorcy, w przypadku braku intercyzy lub rozdzielności objęta jest małżeńską wspólnotą majątkową, a więc w połowie przypada pozostałemu przy życiu małżonkowi. Faktycznie więc tylko druga połowa, która należała do spadkodawcy wchodzi w skład schedy i trafi do spadkobiorców. Warto sporządzić testament, ponieważ posiada on pierwszeństwo przed dziedziczeniem ustawowym i można swobodnie rozdysponować majątkiem biznesowym i osobistym na wypadek śmierci. Jeżeli go pozostawiono i okazał się ważny oraz skuteczny, spadek obejmujący przedsiębiorstwo, albo jego część, nabywa spadkobierca lub spadkobiercy zmarłego, zgodnie z testamentem. Jeżeli uczyniono zapis windykacyjny, przedsiębiorstwo lub jego część – nabywa tzw. zapisobiorca windykacyjny.

Jeśli nie pozostawiono testamentu, albo okazał się nieważny, zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego i dziedziczą kolejno:

– małżonek i zstępni zmarłego – w równych częściach (przy czym małżonkowi należy się nie mniej, niż jedna czwarta spadku). Warto pamiętać, że dziedziczy aktualny małżonek oraz dzieci zmarłego ze wszystkich związków, w tym tzw. dzieci pozamałżeńskie. Spadek przysługuje małżonkowi także wtedy, gdy sporządzono intercyzę, a w małżeństwie panuje tzw. ustrój umownej rozdzielności majątkowej (ponieważ intercyza wygasa wraz ze śmiercią współmałżonka),

– zstępni zmarłego (dzieci, wnuki, prawnuki) ­– w równych częściach (jeżeli nie ma małżonka lub w małżeństwie orzeczono separację),

– małżonek i rodzice zmarłego (jeżeli nie pozostawił on zstępnych), a w przypadku braku rodziców, ich miejsce zajmuje rodzeństwo zmarłego i zstępni rodzeństwa,

– dziadkowie zmarłego (jeżeli nie pozostawiono żadnych spadkobierców z poprzednich grup).

Jeżeli dziadkowie nie żyją, to kolejnymi dalszymi grupami spadkobierców ustawowych są:

– zstępni dziadków – w równych częściach,

– pasierb,

– i na koniec gmina ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego lub Skarb Państwa, ponieważ z Polsce nie ma tzw. mienia bezspadkowego.

Od 15 listopada br., kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu cywilnego i zmiany w prawie spadkowym ograniczono krąg spadkobierców w ramach tzw. III grupy do zstępnych dziadków, wykluczając dalszych krewnych, np. stryjecznych wnuków. Ponadto uproszczono procedurę odrzucenia spadku przez dziecko, rozszerzono krąg niegodnych dziedziczenia o osoby uchylające się od płacenia alimentów, czy też wpisano możliwość zawarcia umowy o zrzeczenie się prawa do zachowku.

Warto przy tym podkreślić, że przepisy prawa spadkowego traktują konkubinę, konkubenta, partnerkę, czy partnera jako osoby obce, które są wyłączone z dziedziczenia ustawowego. Mogą one dziedziczyć wyłącznie na podstawie testamentu jako spadkobiercy albo zapisobiercy. Pamiętać należy, że również nie korzystają z preferencji podatkowych i zapłacą 20% podatek od spadku.

Przedsiębiorca - jak każdy - może zdecydować, do kogo trafi jego firma, jak i majątek osobisty po jego śmierci, poprzez sporządzenie testamentu. Może również rozdysponować swoim majątkiem za życia, na przykład przekazując go w formie darowizn, choć co do zasady nie pomniejszy to zachowku. Może też nic nie robić i wówczas to państwo, poprzez kodeks cywilny rodem z czasów głębokiego komunizmu, zadecyduje kto i ile otrzyma. W tej ostatniej sytuacji każdy ze spadkobierców (jeżeli będzie ich kilku) otrzyma ułamkową, np. ¼ część domu, działki, samochodu, ale i przedsiębiorstwa, a w konsekwencji decyzje co do dalszych losów tych składników majątkowych będą wymagały jednomyślności. W przypadku, gdy przedmiotem tym będzie firma, można przyjąć z prawie 100% pewnością, że spowoduje do paraliż decyzyjny i niemożność sprawnego zarządzania.

Oczywiście można wyobrazić sobie, choć w praktyce rzadko spotykane, wspólne prowadzenie przedsiębiorstwa przez kilkoro spadkobierców lub jego przekształcenie w spółkę kapitałową i podzielenie się udziałami albo jego sprzedażą. Jeżeli zmarły pozostawał uprzednio w innym związku małżeńskim, który zakończyło się rozwodem, lecz byli małżonkowie nie podzielili wspólnego majątku – problem spadnie na wszystkich spadkobierców zmarłego. Gdy w trakcie trwania wspólności ustawowej małżeńskiej powstało przedsiębiorstwo, które funkcjonowało i rozwijało się po rozwodzie – także powinno zostać podzielone pomiędzy byłego małżonka a spadkobierców zmarłego. Wynika to z orzecznictwa sądowego, że przedsiębiorstwo objęte jest współwłasnością i obejmuje nie tylko prawa majątkowe wchodzące w jego skład w trakcie trwania wspólności majątkowej, lecz także po jej ustaniu.

Natomiast jeżeli firma przechodzi na rzecz np. jednego z dzieci, a przedsiębiorstwo objęte było wspólnością majątkową małżeńską, wówczas małżonek oraz pozostałe dzieci mogą domagać się od niego słynnego zachowku. 

Czym zatem jest zachowek? Jest to uprawnienie, które ma za zadanie ochronę najbliższych krewnych spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z mocy prawa, ale spadkodawca pomija ich w testamencie bądź uposaża w znikomym stopniu. Dzieci, wnuki, małżonek oraz niekiedy rodzice mogą żądać od osoby powołanej do spadku, zapłaty zachowku w wysokości ½ udziały spadkowego, który by im przypadał, albo nawet 2/3, jeżeli są małoletni lub niezdolni do pracy. Wszelkie darowizny dla najbliższej rodziny nie pomniejszają tzw. substratu zachowkowego, natomiast darowizny dla innych osób są nie są uwzględniane, gdy minęło 10 lat od ich otrzymania.

Zachowek ma szczególnie znaczenie w przypadku, gdy w skład spadku wchodzi przedsiębiorstwo. Pamiętając, że roszczenie o zachowek przedawnia się dopiero z upływem 5 lat od daty otwarcia testamentu, wysokość zachowku (1/2 albo 2/3) będzie wyliczana na podstawie wartości firmy z dnia wystąpienia z żądaniem zachowku. Jeżeli więc, np. w okresie 3 lat od śmierci przedsiębiorcy, firma zwiększy wartość o 100%, również o tyle wzrośnie zachowek. Ponadto zachowek płatny jest w gotówce, a nie w składnikach majątkowych, np. w udziałach w spółce i powinien był wypłacony niezwłocznie. I ostatnie, lecz chyba najważniejsze, roszczenie zachowkowe jest wierzytelnością, którą uprawniony może sprzedać komukolwiek, np. konkurencji.  

Prowadzenie firmy to nie tylko dbałość o bieżące sprawy, ale również planowanie przyszłości. Przepisy prawa spadkowego mogą być skomplikowane, ale odpowiednie przygotowanie pomoże Ci uniknąć problemów i zapewnić płynną sukcesję. Aby dowiedzieć się więcej i skorzystać z profesjonalnego wsparcia, skontaktuj się z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym zrzeszonym w Krajowej Izbie Doradców Sukcesyjnych. Zapraszamy do wypełnienia formularza kontaktowego poniżej, aby umówić się na spotkanie i rozpocząć proces planowania sukcesji Twojego biznesu i majątku.

Autorzy: Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

Zapisz się do newslettera Krajowej Izby Doradców Sucesyjnych na poniedziałki z Sukcesją!
Podaj swój adres e-mail i bądź na bieżąco - nie będziemy SPAMować!
Dziękujemy za zapis!
We respect your privacy. Your information is safe and will never be shared.
Ribbon
Na pewno? Obiecujemy, że będziesz zachwycony.
×
×
WordPress Popup