PRAWO SUKCESYJNE – TEORIA I PRAKTYKA. Cz. 3/5

Zapraszamy do trzeciej części wywiadu z Pawłem Nowakiem, autorem książki "Biologika Sukcesji", oraz Jakubem Brońskim, adwokatem i wspólnikiem zarządzającym w Kancelarii Broński Rajchel Prawo Podatki (spółka komandytowa). Kancelaria ta specjalizuje się w obsłudze podmiotów gospodarczych oraz doradztwie podatkowym i sukcesyjnym. W tej części rozmowy zagłębiamy się w konsekwencje finansowe dla spadkobierców w przypadku niespłaconych długów przedsiębiorstwa, instytucję zachowku oraz możliwości planowania podatkowego, które pomagają zapewnić ciągłość działalności firmy. Zapraszamy do lektury i czerpania wiedzy z doświadczeń naszych ekspertów!

P.N.: Jakie są konsekwencje finansowe dla spadkobierców w przypadku niespłaconych długów przedsiębiorstwa?
J.B.:
Konsekwencje finansowe dla spadkobierców w przypadku niespłaconych zobowiązań przedsiębiorstwa zależą od rodzaju zobowiązań, wyboru spadkobierców oraz struktury i statusu prawnopodatkowego przedsiębiorstwa. Generalną zasadą jest, że odpowiedzialność spadkobierców za zobowiązania spadkowe ogranicza się do wartości spadku (choć spadkobierca może oświadczyć, że przyjmuje spadek wprost i odpowiada za zobowiązania bez ograniczeń).
W przypadku dziedziczenia przedsiębiorstwa spadkobiercy dziedziczą zarówno aktywa, jak i pasywa firmy. Oznacza to, że niespłacone zobowiązania i długi przedsiębiorstwa stają się częścią masy spadkowej, a spadkobiercy są za nie odpowiedzialni tylko do wysokości wartości spadku, który otrzymali. Jeśli zatem wartość aktywów firmy wynosi 1 milion złotych, a jej zobowiązania wynoszą 2 miliony złotych, to spadkobierca będzie odpowiadał do wysokości 1 miliona. To oczywiście wyłącznie generalna zasada, a sytuacja poszczególnych spadkobierców i wierzycieli przedsiębiorstwa może kształtować się inaczej w zależności od uwarunkowań konkretnego przypadku.


P.N.: Czy oprócz długów i podatków spadkobiercy mogą spotkać się z innymi negatywnymi konsekwencjami finansowymi Sukcesji?
J.B.:
Tak, zdecydowanie. Szczególną uwagę należy zwrócić na instytucję zachowku, która ma za zadanie chronić najbliższą rodzinę spadkodawcy przed pokrzywdzeniem z jego strony, zapewniając im określony udział w spadku. W skrócie polega to na tym, że spadkobiercy wchodzący w skład najbliższej rodziny spadkodawcy mogą domagać się określonych wartości majątkowych, nawet jeśli nie zostali uwzględnieni w testamencie. Roszczenie to obowiązane są spełnić osoby, które odziedziczyły spadek lub otrzymały od spadkodawcy darowizny za jego życia. Dla przykładu: przedsiębiorczyni ma męża i jedno dziecko, powiedzmy w wieku trzynastu lat. Majątek jest wart 50 milionów złotych. Aby zapewnić sprawne zarządzenie przedsiębiorstwem do czasu uzyskania przez dziecko pełnoletniości, przedsiębiorczyni cały spadek zapisała na rzecz męża. W takim przypadku dziecko może domagać się od męża zachowku odpowiadającego 2/3 tego, co odziedziczyłoby, gdyby nie sporządzono testamentu, tj. kwoty około 16,5 miliona złotych. Można założyć, że niewiele osób dysponować będzie takimi środkami, co może powodować konieczność spieniężenia przedsiębiorstwa. Problem zdecydowanie może nasilać się przy rozliczeniach między rodzeństwem. Często zdarza się, że chęć i predyspozycje do kontynuowania działalności Nestora wykazuje tylko jeden lub paru z większej liczby Sukcesorów, co uzasadnia przekazanie przedsiębiorstwa właśnie im. Z tego względu jeśli planowane jest przekazanie przedsiębiorstwa na rzecz jednej z wielu osób uprawnionych do zachowku, należy rozważyć wystąpienie ewentualnych roszczeń o zachowek i postarać się je odpowiednio zabezpieczyć.


P.N.: W jaki sposób jest to możliwe?
J.B.:
Można oczywiście zadbać, aby osoby niedziedziczące przedsiębiorstwa otrzymały od spadkodawcy inne składniki majątkowe, których wartość przewyższa wartość zachowku. Jeśli nie ma takiej możliwości, można zawrzeć ze spadkobiercą umowę o zrzeczenie się zachowku – jest to jednak rozwiązanie, które może wzbudzać emocjonalny sprzeciw spadkobierców. Wartym rozważenia są z całą pewnością istniejące na rynku produkty ubezpieczeniowe zapewniające finansowanie, które nie wchodzi w skład spadku – właśnie na taką okoliczność. W tym usługa Cash on the Table, której prawidłowa konstrukcja umożliwia dostęp do kapitału przy minimalnym obciążeniu finansowym, dokonanym za życia Nestora. Można też rozważyć taki sposób reorganizacji i rozdysponowania przedsiębiorstwa, aby pakiet kontrolny nad działalnością należał do jednego lub paru Sukcesorów, natomiast mniejsze udziały w nim, stanowiące wartość materialną i pasywny dochód, do pozostałych. Nowością w polskim systemie prawa jest możliwość ograniczenia roszczeń o zachowek przy wykorzystaniu Fundacji Rodzinnej, do której przenoszone są składniki majątkowe. Jak widać, możliwości wyeliminowania roszczeń o zachowek jest całkiem sporo, a wyzwanie polega na doborze najbardziej optymalnej z nich.


P.N.: Wróćmy do tematu podatków w Sukcesji. Jakie są możliwości planowania podatkowego w kontekście Sukcesji przedsiębiorstwa, aby zapewnić ciągłość działalności i minimalizować koszty podatkowe?
J.B.:
Myślę, że w dużej mierze przebija się to już z moich wcześniejszych odpowiedzi – planowanie prawne i podatkowe w kontekście Sukcesji przedsiębiorstwa musi zawierać różne strategie, mające na celu zapewnienie ciągłości działalności i minimalizowanie kosztów podatkowych. Strategie te składają się z wielu elementów, spośród których na wymienienie zasługują na pewno: strukturyzacja Sukcesji w sposób optymalny podatkowo oraz maksymalne wykorzystanie darowizn. Planując Sukcesję przedsiębiorstwa istnieje możliwość dostosowania struktury prawnej i organizacyjnej w celu zoptymalizowania kosztów podatkowych. Może to obejmować przekształcenie przedsiębiorstwa w inną formę prawną, która oferuje łatwiejsze rozdysponowywanie przedsiębiorstwem, a często również korzystniejsze warunki podatkowe – nie tylko dla jego przekazania, ale też bieżącego prowadzenia. Zdarza się, że przy okazji przeprowadzania szeroko rozumianego procesu Sukcesji przedsiębiorstwa, jego bieżące obciążenia podatkowe zostają zmniejszone o kilka czy nawet kilkanaście procent. Co się zaś tyczy wykorzystania darowizn: jeśli właściciel przedsiębiorstwa w efekcie Sukcesji ma zamiar przekazać swoje udziały lub akcje na rzecz spokrewnionych z nim osób, operowanie darowiznami jest z reguły atrakcyjną strategią podatkową, bowiem, przy zachowaniu określonych wymogów, w ogóle nie generuje ono obciążeń podatkowych w gronie najbliższej rodziny. Trzeba pamiętać, że każdy przypadek Sukcesji jest unikalny i wymaga indywidualnego podejścia. Nie każde rozwiązanie będzie odpowiednie do każdego biznesu.


P.N.: Czy w Twojej ocenie prawo podatkowe w Polsce ułatwia, czy utrudnia przeprowadzenie procesu Sukcesji?
J.B.:
Prawo podatkowe w Polsce reguluje wiele aspektów związanych z procesem Sukcesji przedsiębiorstwa. Nie da się ukryć, że jest ono stosunkowo skomplikowane. Istnieje wiele przepisów podatkowych, które dotyczą dziedziczenia, transferu majątku oraz opodatkowania w kontekście Sukcesji. Z jednej strony polskie prawo podatkowe ułatwia proces Sukcesji, zapewniając korzystne zasady opodatkowania dla spadkobierców i umożliwiając skuteczne planowanie podatkowe. Przykładem takich udogodnień jest możliwość skorzystania z całkowitego zwolnienia z podatku od spadku lub darowizny. Z drugiej strony prawo podatkowe może stanowić utrudnienie w procesie Sukcesji ze względu na złożoność przepisów i wymogi raportowania. Często konieczne jest spełnienie określonych warunków, procedur i dochowanie terminów, co może wiązać się z dodatkowymi kosztami i trudnościami administracyjnymi. Ponadto niektóre przepisy podatkowe mogą prowadzić do podwójnego opodatkowania lub niewłaściwej oceny wartości majątku spadkowego, co może wpływać na wynik finansowy procesu Sukcesji. Podsumowując, w mojej ocenie polskie prawo podatkowe nie utrudnia zasadniczo procesu Sukcesji. Bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że jeśli planuje ją i przeprowadza doświadczony specjalista, to negatywne konsekwencje podatkowe nie wystąpią wcale albo będą minimalne.

Zapraszamy do śledzenia kolejnych części naszej serii, które będą publikowane w następnych tygodniach. Każda z nich zagłębia się w różne aspekty sukcesji, dostarczając praktycznych porad i strategii.

Równocześnie, jeśli jesteś przedsiębiorcą zastanawiającym się nad przyszłością swojej firmy, nie zwlekaj z konsultacją z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym. Zaplanuj już dziś spotkanie, aby skutecznie przygotować się na przekazanie sterów kolejnemu pokoleniu i zapewnić ciągłość Twojego przedsiębiorstwa. Zapraszamy do kontaktu! KLIKNIJ TUTAJ

JDG: Czy Twoja firma może funkcjonować po Twoim odejściu?

Zastanów się – jak Twoje życiowe dzieło, czyli firma może nie tylko przetrwać, ale i rozwijać się, nawet po Twoim odejściu. W Polsce tysiące firm rodzinnych stoi przed wyzwaniem sukcesji pokoleniowej. Twój biznes, źródło dochodu i godnego życia dla całej Twojej rodziny, bez właściwego planowania, może zakończyć swoją działalność razem z Twoim odejściem. W naszym artykule odkryjesz, jak skutecznie zaplanować przyszłość swojej firmy i uniknąć potencjalnych ryzyk, zapewniając ciągłość i bezpieczeństwo dla Twojej rodziny oraz firmy.

Dlaczego warto zaplanować sukcesję swojej firmy?

Działalność prowadzona indywidualnie przez osoby fizyczne jest najpopularniejszą formą wykonywania działalności gospodarczej w Polsce. W Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG), spośród 2,62 mln przedsiębiorców, aż 230 tysięcy ukończyło 65 rok życia – co oznacza, że osiągnęło wiek emerytalny. Ponadto około 1 mln takich działalności, to firmy rodzinne, stanowiące niemal 40% ogółu polskich przedsiębiorstw i wytwarzające 10% PKB. Część z nich, to dobrze prosperujące biznesy, które mogłyby być kontynuowane przez następców. Jeśli jednak właściciel jednoosobowej działalności gospodarczej nie zadbał o sukcesję za życia, jednoosobowa firma umiera wraz z nim. Niestety, wznowienie działalności zmarłego przedsiębiorcy przez następców prawnych, wymaga nie tylko uregulowania spraw spadkowych, ale również rejestracji nowej działalności, uzyskania koniecznych pozwoleń i zgód organów administracji publicznej oraz ponownego zatrudnienia pracowników. Ta lawina obowiązków spada na głowę spadkobierców, najczęściej zupełnie nieprzygotowanych do zaistniałej sytuacji.

Ryzyko dla firmy jednoosobowej

Jak wspomniano, jeżeli firma umiera wraz ze swoim właścicielem, to wraz ze śmiercią przedsiębiorcy:

• nie ma możliwości posługiwania się numerem NIP przedsiębiorstwa, a możność posługiwania się nazwą firmy jest ograniczona, ponieważ zawiera nazwisko zmarłego;
• wygasają umowy o pracę, przez co, pracownicy tracą zatrudnienie niemal z dnia na dzień;
• wygasają pełnomocnictwa – dotychczasowi reprezentanci nie mogą podejmować żadnych działań na rzecz firmy;
• wygasają umowy cywilnoprawne, zatem firma może utracić intratne kontrakty oraz potencjalnie naraża spadkobierców na wypłatę kar umownych z zawartych i niewykonanych kontraktów;
• wygasają decyzje administracyjne (koncesje, licencje, zezwolenia), które są niezbędne do prowadzenia działalności;
• pomoc publiczna z funduszy unijnych (otrzymana na podstawie umów, które są w toku) leasing oraz kredyty i pożyczki bankowe, muszą być zwrócone bez zbędnej zwłoki, najczęściej w ciągu 30 dni;
• powstaje problem z dostępem do rachunków bankowych prowadzonych na potrzeby działalności gospodarczej, m.in. zablokowana jest możliwość dokonywania wypłat;
• obowiązek rozliczenia się z ZUS oraz Urzędem Skarbowym pozostaje w gestii spadkobierców.

Dzięki wprowadzonym rozwiązaniom prawnym od listopada 2018 roku, w przypadku śmierci przedsiębiorcy wpisanego do CEIDG, jego firma może zachować operacyjną ciągłość działania.

Przedsiębiorstwo w spadku

Po śmierci właściciela, jego firma stanie się przedsiębiorstwem w spadku. W tej formie będzie mogło działać nawet przez dwa lata, a więc przez czas, konieczny do uregulowania spraw spadkowych oraz biznesowych. Ale uwaga…, aby to miało miejsce, konieczne jest powołanie zarządcy sukcesyjnego.

Przedsiębiorstwo w spadku to masa majątkowa obejmująca składniki materialne i niematerialne, przeznaczone do wykonywania działalności gospodarczej oraz stanowiące mienie przedsiębiorcy w chwili jego śmierci. Ponadto w skład przedsiębiorstwa w spadku wchodzą składniki materialne i niematerialne przeznaczone do wykonywania działalności gospodarczej, nabyte przez zarządcę sukcesyjnego już po śmierci przedsiębiorcy w ramach zarządu sukcesyjnego.

Przedsiębiorstwo w spadku nie posiada osobowości prawnej, ani zdolności prawnej. Jednak, w sferze prawa cywilnego, dysponuje podmiotowością prawno-podatkową. Oznacza to, że nadal jest podatnikiem podatku dochodowego, VAT, akcyzowego oraz jest płatnikiem składek ZUS w stosunku do pracowników w nim zatrudnionych.

Kto jest właścicielem firmy po śmierci przedsiębiorcy?

Właścicielem albo właścicielami firmy po śmierci przedsiębiorcy są spadkobiercy albo zapisobiercy. Brzmi prosto, ale proste niestety nie jest. Przede wszystkim, czy zmarły przedsiębiorca wyraził swoją ostatnią wolę w formie testamentu, czy też nie zrobił nic i zdał się na kodeks cywilny rodem z głębokiego PRL? W tej drugiej sytuacji, spadek – z więc i firma – przypada wszystkim spadkobiercom, a każdy z nich ma „kawałek” przedsiębiorstwa; jest to tzw. współwłasność w częściach ułamkowych. Przykładowo, jeżeli właściciel pozostawił żonę i troje dzieci, wszyscy oni obejmują ¼ majątku spadkowego, w tym i firmy.
Jeżeli natomiast nestor sporządził testament i zdecydował, kto ze spadkobierców otrzyma przedsiębiorstwo, wówczas – po prawomocnym postanowieniu sądowym o stwierdzeniu nabycia spadku albo po zarejestrowanym notarialnym akcie poświadczenia dziedziczenia, ewentualnie po europejskim poświadczeniu spadkowym – staje się właścicielem firmy. Może też nim być zapisobierca windykacyjny, o ile zapis windykacyjny miał za przedmiot przedsiębiorstwo, albo w nim udział, a sam testament miał formę aktu notarialnego i został sporządzony u notariusza. Statusu właściciela przedsiębiorstwa w spadku nie uzyska jednak zapisobierca windykacyjny, jeżeli przedmiot zapisu windykacyjnego obejmował jedynie poszczególne składniki majątkowe, należące do zmarłego, które ten wykorzystywał do prowadzenia działalności gospodarczej, ale nie stanowiły one integralnej całości przedsiębiorstwa. Należy też podkreślić, że zapisobierca zwykły, z chwilą otwarcia spadku, nie uzyskuje tytułu prawnego do przedsiębiorstwa, a jedynie możliwość dochodzenia roszczenia o nie.
W tym miejscu zasygnalizujmy tylko, że przekazanie firmy w testamencie jednemu ze spadkobierców z pominięciem pozostałych członków najbliższej rodziny, spowoduje powstanie roszczeń zachowkowych, których skutkiem będzie najczęściej bankructwo firmy.
Za właściciela przedsiębiorstwa w spadku uważa się również osobę, która nabyła przedsiębiorstwo w spadku, albo udział w nim, bezpośrednio od osoby, która posiadała prawomocny tytuł właściciela. Nabywca taki zyska również status właściciela, gdy nabędzie go od osoby prawnej, do której wniesiono przedsiębiorstwo tytułem wkładu (np.: do spółki z o.o.).

Współmałżonek przedsiębiorcy

Jeżeli w chwili śmierci przedsiębiorcy firma stanowiła mienie małżonków na zasadzie wspólności majątkowej, to przedsiębiorstwo w spadku również obejmie udział żyjącego małżonka. Konsekwencją objęcia udziału małżonka w przedsiębiorstwie spadku jest status 100% właściciela przedsiębiorstwa (o ile nie było innych spadkobierców, np. dzieci) i związane z tym przywileje, mi.in. samodzielne prawo do powołania zarządcy sukcesyjnego lub prawo do wypłaty zysku. Jednak - co istotne - owe 100% własności nie upoważnia do samodzielnego bieżącego zarządzania przedsiębiorstwem, do momentu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy spadkowej na drodze sądowej, albo w sposób uproszczony (przy zgodzie pozostałych członków rodziny) – na drodze notarialnej.
Sytuacja taka dotyczy zarówno małżonka, któremu przysługiwał udział w majątku wspólnym, obejmującym przedsiębiorstwo zmarłego, jak również, gdy udział w prawie do przedsiębiorstwa należał wyłącznie do majątku osobistego małżonka. Mowa tu o tzw. ustroju rozdzielności majątkowej, potocznie zwanej intercyzą. Art. 2 ust. 2 ustawy o zarządzie sukcesyjnym zrównuje w tym zakresie prawa do przedsiębiorstwa żyjącego małżonka bez względu na to, czy była intercyza czy też nie. Warto zapamiętać, że rozdzielność majątkowa działa tylko za życia małżonków.
Forma przedsiębiorstwa w spadku ma umożliwić zachowanie ciągłości prowadzenia działalności gospodarczej przez określony w ustawie okres (co do zasady nie dłużej niż dwa lata), niezbędny do zakończenia postępowania spadkowego. Regulacja ta ma zapewnić możliwość nieprzerwanego korzystania z instytucji zarządu sukcesyjnego, mimo zbycia udziału w przedsiębiorstwie, z tym zastrzeżeniem, że nabycie całego przedsiębiorstwa w spadku przez jedną osobę, spowoduje wygaśnięcie zarządu sukcesyjnego.
Wygaśnięcie zarządu sukcesyjnego nastąpi także z chwilą prawomocnego dział spadku, i jeżeli do tego momentu nie zabezpieczyliśmy dalszego funkcjonowania firmy, przestanie ona istnieć!

Zaplanuj przyszłość swojej firmy już dziś!

Nie pozwól, aby prowadzona przez Ciebie firma zniknęła po Twoim odejściu. Ustanowienie zarządu sukcesyjnego jest kluczowe dla zachowania ciągłości prowadzenia działalności gospodarczej i uniknięcia niepotrzebnych komplikacji dla Twoich bliskich. Zapoznaj się z naszym cyklem artykułów, dotyczących zarządu sukcesyjnego, i zapisz się do naszego newslettera, aby otrzymywać aktualne i praktyczne informacje oraz porady.
Skontaktuj się z ekspertem!
Nie czekaj, aż będzie za późno! Skontaktuj się z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym z Krajowej Izby Doradców Sukcesyjnych (KIDS) już dziś. Wspólnie opracujemy strategię, która zapewni przyszłość Twojej firmie i spokój Twojej rodzinie.

Zapisz się do naszego newslettera i umów się na spotkanie z doradcą (formularz poniżej).

Autorzy Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

Testament, darowizna, zachowek

Rozważając przyszłość naszego biznesu i majątku osobistego, istotne jest zrozumienie kilku kluczowych pojęć: testamentu, zachowku, i darowizny. Każdy przedsiębiorca i właściciel firmy powinien wiedzieć, jak te elementy wpływają na sukcesję i zarządzanie majątkiem po śmierci.

Firma zmarłego przedsiębiorcy, w przypadku braku intercyzy lub rozdzielności objęta jest małżeńską wspólnotą majątkową, a więc w połowie przypada pozostałemu przy życiu małżonkowi. Faktycznie więc tylko druga połowa, która należała do spadkodawcy wchodzi w skład schedy i trafi do spadkobiorców. Warto sporządzić testament, ponieważ posiada on pierwszeństwo przed dziedziczeniem ustawowym i można swobodnie rozdysponować majątkiem biznesowym i osobistym na wypadek śmierci. Jeżeli go pozostawiono i okazał się ważny oraz skuteczny, spadek obejmujący przedsiębiorstwo, albo jego część, nabywa spadkobierca lub spadkobiercy zmarłego, zgodnie z testamentem. Jeżeli uczyniono zapis windykacyjny, przedsiębiorstwo lub jego część – nabywa tzw. zapisobiorca windykacyjny.

Jeśli nie pozostawiono testamentu, albo okazał się nieważny, zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego i dziedziczą kolejno:

– małżonek i zstępni zmarłego – w równych częściach (przy czym małżonkowi należy się nie mniej, niż jedna czwarta spadku). Warto pamiętać, że dziedziczy aktualny małżonek oraz dzieci zmarłego ze wszystkich związków, w tym tzw. dzieci pozamałżeńskie. Spadek przysługuje małżonkowi także wtedy, gdy sporządzono intercyzę, a w małżeństwie panuje tzw. ustrój umownej rozdzielności majątkowej (ponieważ intercyza wygasa wraz ze śmiercią współmałżonka),

– zstępni zmarłego (dzieci, wnuki, prawnuki) ­– w równych częściach (jeżeli nie ma małżonka lub w małżeństwie orzeczono separację),

– małżonek i rodzice zmarłego (jeżeli nie pozostawił on zstępnych), a w przypadku braku rodziców, ich miejsce zajmuje rodzeństwo zmarłego i zstępni rodzeństwa,

– dziadkowie zmarłego (jeżeli nie pozostawiono żadnych spadkobierców z poprzednich grup).

Jeżeli dziadkowie nie żyją, to kolejnymi dalszymi grupami spadkobierców ustawowych są:

– zstępni dziadków – w równych częściach,

– pasierb,

– i na koniec gmina ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego lub Skarb Państwa, ponieważ z Polsce nie ma tzw. mienia bezspadkowego.

Od 15 listopada br., kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu cywilnego i zmiany w prawie spadkowym ograniczono krąg spadkobierców w ramach tzw. III grupy do zstępnych dziadków, wykluczając dalszych krewnych, np. stryjecznych wnuków. Ponadto uproszczono procedurę odrzucenia spadku przez dziecko, rozszerzono krąg niegodnych dziedziczenia o osoby uchylające się od płacenia alimentów, czy też wpisano możliwość zawarcia umowy o zrzeczenie się prawa do zachowku.

Warto przy tym podkreślić, że przepisy prawa spadkowego traktują konkubinę, konkubenta, partnerkę, czy partnera jako osoby obce, które są wyłączone z dziedziczenia ustawowego. Mogą one dziedziczyć wyłącznie na podstawie testamentu jako spadkobiercy albo zapisobiercy. Pamiętać należy, że również nie korzystają z preferencji podatkowych i zapłacą 20% podatek od spadku.

Przedsiębiorca - jak każdy - może zdecydować, do kogo trafi jego firma, jak i majątek osobisty po jego śmierci, poprzez sporządzenie testamentu. Może również rozdysponować swoim majątkiem za życia, na przykład przekazując go w formie darowizn, choć co do zasady nie pomniejszy to zachowku. Może też nic nie robić i wówczas to państwo, poprzez kodeks cywilny rodem z czasów głębokiego komunizmu, zadecyduje kto i ile otrzyma. W tej ostatniej sytuacji każdy ze spadkobierców (jeżeli będzie ich kilku) otrzyma ułamkową, np. ¼ część domu, działki, samochodu, ale i przedsiębiorstwa, a w konsekwencji decyzje co do dalszych losów tych składników majątkowych będą wymagały jednomyślności. W przypadku, gdy przedmiotem tym będzie firma, można przyjąć z prawie 100% pewnością, że spowoduje do paraliż decyzyjny i niemożność sprawnego zarządzania.

Oczywiście można wyobrazić sobie, choć w praktyce rzadko spotykane, wspólne prowadzenie przedsiębiorstwa przez kilkoro spadkobierców lub jego przekształcenie w spółkę kapitałową i podzielenie się udziałami albo jego sprzedażą. Jeżeli zmarły pozostawał uprzednio w innym związku małżeńskim, który zakończyło się rozwodem, lecz byli małżonkowie nie podzielili wspólnego majątku – problem spadnie na wszystkich spadkobierców zmarłego. Gdy w trakcie trwania wspólności ustawowej małżeńskiej powstało przedsiębiorstwo, które funkcjonowało i rozwijało się po rozwodzie – także powinno zostać podzielone pomiędzy byłego małżonka a spadkobierców zmarłego. Wynika to z orzecznictwa sądowego, że przedsiębiorstwo objęte jest współwłasnością i obejmuje nie tylko prawa majątkowe wchodzące w jego skład w trakcie trwania wspólności majątkowej, lecz także po jej ustaniu.

Natomiast jeżeli firma przechodzi na rzecz np. jednego z dzieci, a przedsiębiorstwo objęte było wspólnością majątkową małżeńską, wówczas małżonek oraz pozostałe dzieci mogą domagać się od niego słynnego zachowku. 

Czym zatem jest zachowek? Jest to uprawnienie, które ma za zadanie ochronę najbliższych krewnych spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z mocy prawa, ale spadkodawca pomija ich w testamencie bądź uposaża w znikomym stopniu. Dzieci, wnuki, małżonek oraz niekiedy rodzice mogą żądać od osoby powołanej do spadku, zapłaty zachowku w wysokości ½ udziały spadkowego, który by im przypadał, albo nawet 2/3, jeżeli są małoletni lub niezdolni do pracy. Wszelkie darowizny dla najbliższej rodziny nie pomniejszają tzw. substratu zachowkowego, natomiast darowizny dla innych osób są nie są uwzględniane, gdy minęło 10 lat od ich otrzymania.

Zachowek ma szczególnie znaczenie w przypadku, gdy w skład spadku wchodzi przedsiębiorstwo. Pamiętając, że roszczenie o zachowek przedawnia się dopiero z upływem 5 lat od daty otwarcia testamentu, wysokość zachowku (1/2 albo 2/3) będzie wyliczana na podstawie wartości firmy z dnia wystąpienia z żądaniem zachowku. Jeżeli więc, np. w okresie 3 lat od śmierci przedsiębiorcy, firma zwiększy wartość o 100%, również o tyle wzrośnie zachowek. Ponadto zachowek płatny jest w gotówce, a nie w składnikach majątkowych, np. w udziałach w spółce i powinien był wypłacony niezwłocznie. I ostatnie, lecz chyba najważniejsze, roszczenie zachowkowe jest wierzytelnością, którą uprawniony może sprzedać komukolwiek, np. konkurencji.  

Prowadzenie firmy to nie tylko dbałość o bieżące sprawy, ale również planowanie przyszłości. Przepisy prawa spadkowego mogą być skomplikowane, ale odpowiednie przygotowanie pomoże Ci uniknąć problemów i zapewnić płynną sukcesję. Aby dowiedzieć się więcej i skorzystać z profesjonalnego wsparcia, skontaktuj się z certyfikowanym doradcą sukcesyjnym zrzeszonym w Krajowej Izbie Doradców Sukcesyjnych. Zapraszamy do wypełnienia formularza kontaktowego poniżej, aby umówić się na spotkanie i rozpocząć proces planowania sukcesji Twojego biznesu i majątku.

Autorzy: Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

Fundacja rodzinna. Nowa instytucja w polskim prawie

Od dnia 22 maja 2023 roku w polskim prawodawstwie, głównie skupionym wokół biznesu, zaistniała nowa instytucja – Fundacja Rodzinna. Podstawowym jej celem jest bezpieczna kumulacja rodzinnego majątku w jednym miejscu, pomnażanie go oraz dysponowanie nim przez kolejne pokolenia członków rodziny. Proponowane w ustawie rozwiązania są liberalne i budzą pozytywne opinie.

Czym jest Fundacja Rodzinna?

Początki nie były łatwe. Choćby sama nazwa „fundacja”. Według naszej Konstytucji, to organizacja powoływana w celach społecznych. W świadomości społecznej, fundacja jako organizacja pożytku publicznego, służy dobru publicznemu i dobroczynności. Stąd przeciwnicy nazwy Fundacja Rodzinna, którzy uważają, że jej biznesowa funkcja może zakłócić pozytywny odbiór społeczny pierwotnej instytucji fundacji. Rozważano zatem inne nazwy, takie jak: „fundusz rodzinny”, „beneficjum rodzinne”, „powiernictwo rodzinne”. Nazwy te, kojarzone są bardziej z rynkiem kapitałowym oraz finansowym jako instrumenty inwestycyjne. Ponadto, w Polsce jedynymi podmiotami uprawnionymi do zarządzania funduszami, czyli inwestowania powierzonych środków pieniężnych, są wyłącznie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych. Zatem ostatecznie ustawodawca pozostał przy pierwotnie planowanej nazwie – Fundacja Rodzinna.

Wydaje się to bardzo rozsądne, a tocząca się w mediach kampania informacyjna, jednoznacznie lokuje ją wręcz jako nazwę własną, przypisaną sferze biznesowej.

Co ciekawe - nie jest to właściwe skojarzenie. Zapewne w pierwszym okresie funkcjonowania, zdecydowana większość zarejestrowanych Fundacji Rodzinnych będzie dedykowana biznesowi i założą je przedsiębiorcy. W kolejnych latach będą powstawały Fundacje Rodzinne o znacznie szerszym charakterze, niż tylko mające na celu zabezpieczenie majątków biznesowych. Warto w tym miejscu podkreślić, że obecnie każdy może zostać fundatorem i założyć dla swojej rodziny, ochrony  majątku, jego pomnażania swoją własną Fundację Rodzinną.

Cel Fundacji Rodzinnej  

Aby powstała Fundacja Rodzinna, należy spełnić m.in. taki warunek – wartość wniesionego majątku musi wynosić co najmniej 100 tys. zł. Następnie fundacja przejmie zarządzanie tym majątkiem, korzystając z uprzywilejowanej pozycji  podatkowej czy spadkowej. Przepisy są na tyle liberalne, że praktycznie wszystkie zasady i mechanizmy funkcjonowania Fundacji Rodzinnej mogą być ustalone dowolnie i samodzielnie przez fundatora w formie statutu tworzącego ten podmiot. Warto zatrzymać się na chwilę w tym miejscu. Utworzenie Fundacji Rodzinnej powinno być zawsze poprzedzone Konstytucją Firmy Rodzinnej, czyli dokumentem szczegółowo regulującym relacje pomiędzy rodziną a przedsiębiorstwem, powstałym w wyniku uzgodnień przez członków rodziny. Konstytucja Rodzinna określa m.in.: prawa i obowiązki członków rodziny, organy rodziny, wartości i zasady którymi powinni kierować się członkowie rodziny, politykę ich zatrudniania i zwalniania, sposób wynagradzania członków rodziny (zarówno zaangażowanych, jak i nie pracujących dla firmy rodzinnej) itd. Dopiero, mając uzgodnioną treść Konstytucji Firmy Rodzinnej, można ją wnieść bezpośrednio do statutu Fundacji Rodzinnej jako obowiązujące normy. W praktyce, często na tym etapie dochodzi do głębokiego konfliktu między członkami rodzinny. Wówczas tworzenie Fundacji Rodzinnej zwyczajnie nie ma sensu. 

Wracając do podstawowego celu ustawodawczego, tj.: sukcesji biznesowej, czyli zaplanowanego dziedziczenia firmy, przekazania jej dzieciom, kontynuacji działalności w kolejnym pokoleniu, należy stwierdzić, że Fundacja Rodzinna dla pewnej części przedsiębiorców i ich najbliższych, może być dobrym rozwiązaniem. Chroni wypracowany majątek przedsiębiorcy przed utratą i rozdrobnieniem przez spadkobierców, których przedsiębiorca nie widzi w roli następców. Zabezpiecza przed nieuczciwym przejęciem firmy i zapewnia finansowanie rodziny (lub osób spoza rodziny wskazanych przez fundatora jako beneficjentów) przez wiele kolejnych lat.

Ryzyko Fundacji Rodzinnej

Rejestrując Fundację Rodzinną, warto pamiętać, że tworzymy kolejną „firmę”, którą będziemy musieli zarządzać, ponieważ nie jest ona narzędziem typu „perpetuum mobile”. Rozważając zalety tej instytucji, pomija się fakt, że wniesienie majątku do fundacji jest tylko pierwszym krokiem biznesowym. Żeby majątek pracował na rzecz fundatora oraz rodziny, musi być pomnażany. Obszar korzystnego opodatkowania Fundacji Rodzinnej został przez ustawodawcę zawężony do sprzedaży i wynajmu nieruchomości, przystępowania do spółek handlowych oraz funduszy inwestycyjnych, obrotu papierami wartościowymi, udzielania pożyczek spółkom zależnym. Poza tym, fundacja może działać w obszarze stricte rolniczym, tj.: produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz gospodarki leśnej. Tylko powyższe zakresy są korzystne podatkowo. Konkretnie, jest tu zwolnienie z podatku w momencie wniesienia mienia do fundacji z tytułu pomnażania zysku oraz preferencyjna stawka CIT 15% przy wypłacie na rzecz beneficjentów. Prowadzenie wszystkich innych działalności gospodarczych skutkuje m.in.: opodatkowaniem stawką CIT 25%, automatyczną utratą zwolnienia podmiotowego z podatku CIT, czy brakiem możliwości skorzystania z preferencji podatkowych. Warto podkreślić, że biorąc pod uwagę możliwe podwójne opodatkowanie CIT oraz ewentualne opodatkowanie PIT, łączne efektywne obciążenie wypłacanych dochodów z Fundacji Rodzinnej może wynieść nawet 47,5% (CIT od bieżących dochodów i wypłaty oraz PIT od wypłaty na rzecz beneficjentów). Podkreślmy, że Fundacja Rodzinna nie jest, i nie powinna być, instrumentem wykorzystywanym w celu optymalizacji podatkowej, ponieważ jest to niezgodne z istotą tej instytucji i może narazić na daleko idące sankcje.

Fundacja Rodzinna jest nową formą prowadzenia działalności gospodarczej, w konsekwencji czego podatna jest na zmiany i rozbieżności interpretacyjne. Powołanie fundacji powinno stanowić przemyślaną decyzję, poprzedzoną szczegółową analizą prawną i podatkową, a przede wszystkim przeprowadzeniem wcześniejszych wdrożeń sukcesyjnych zabezpieczających firmę, majątek prywatny i  rodzinę. Jej utworzenie powinno być uwarunkowane napisaniem Konstytucji Firmy Rodzinnej. Doceniając wprowadzenie do polskiego porządku prawnego nowej instytucji prawnej, trzeba podkreślić, że Fundacja Rodzinna to nie jest sukcesja pokoleniowa oraz nie jest i nie będzie rozwiązaniem dla wszystkich.

Czym jest sukcesja? Na czym polega transfer wiedzy, władzy i własności? Czym jest mapa sukcesyjna oraz raport nestora? Jak zabezpieczyć roszczenia zachowkowe? Odpowiedzi na te, i wiele innych pytań, szukaj w kolejnych artykułach na stronie Krajowej Izby Doradców Sukcesyjnych. 

Autorzy: Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

https://youtu.be/XAE-ctKcxdA?si=XfvWhpI820x9eaNJ

Ojcowizna, czyli spadek, scheda, sukcesja

Ojcowizna to ziemia odziedziczona po ojcu, najczęściej przez najstarszego syna. To również dobra należące od wielu lat do jednej rodziny. Ojcowizna to zwrot dawniej używany głównie przez mieszkańców wsi na określenie majątku, który ma być podzielony między dzieci. Patrymonium, scheda, dziedziczenie, spadek, zachowek, sukcesja, nestor, sukcesor, spadkobierca. Kto dziś potrafi jednoznacznie i poprawnie podać znaczenie tych słów?

Młode pokolenie nie docenia ojcowizny

W polskiej tradycji i kulturze pojęcie ojcowizny obecnie praktycznie nie funkcjonuje. Ojcowizna nie jest istotna dla młodego pokolenia. Co najwyżej, jako forma spieniężenia majątku rodzinnego (najczęściej dotyczy to ziemi rolnej), który ma sfinansować urządzenie się w dużym mieście, z dala od własnych korzeni rodzinnych. Takie wybory dzieci są niezwykle bolesne dla rodziców, którzy nie widzą perspektyw dla prowadzonych przez siebie klasycznych gospodarstw rolnych oraz mniejszych czy większych biznesów okołorolniczych (uprawy, sady, hodowla). Jednak czy należy taki wybór potępić, a nawet oceniać? Oczekiwać, czy wręcz przymuszać dzieci do kontynuowania dzieła życia dziadka czy rodzica?

To nie jest tylko problem małych, rodzinnych gospodarstw rolnych. Takie dylematy dotykają również największe polskie firmy, znane z pierwszych stron gazet czy telewizji. Przedsiębiorca, rolnik czy hodowca po 30 latach ciężkiej, pełnej wyrzeczeń pracy spotyka się z barierą sukcesji pokoleniowej. Innymi słowy, nie wie: kto i kiedy przejmie rodzinny biznes lub majątek. Czy go nie roztrwoni? Czy będzie potrafił kontynuować z powodzeniem i starannością rodzinne przedsięwzięcie?

Tych wątpliwości jest znacznie więcej.

Ale prawda jest taka, że nikt tu nie zawinił. Generalnie jesteśmy pierwszym pokoleniem od wielu dziesięcioleci, które przekaże istotną wartość zbudowanego majątku dzieciom czy też wnukom. A więc obecni 50- i 60-letni Nestorzy stają przed jedną z najtrudniejszych w swoim życiu decyzji, nie mając w tym zakresie żadnego doświadczenia. Jak być Nestorem, a jak Sukcesorem? Przez minione 30 lat nikt nas żadnej z tych ról nie nauczył. I najtrudniejsze, jak przygotować rodzinę do zmian, tak aby nie doszło do konfliktu.

Historyczne pojęcie ojcowizny

W sukcesji pokoleniowej polskich firm i majątku rodzinnego trudno o sprawdzone wzorce i czerpanie z cudzych doświadczeń, ponieważ własność prywatna – w znaczeniu świata zachodniego – nie funkcjonowała w naszym kraju przez 50 lat. I dlatego przedsiębiorcy prawie bez wyjątku działają intuicyjnie, według własnego poczucia sprawiedliwości. I tu zasadnicze pytanie. Czy sprawiedliwie – to jest po równo? Otóż! A największym autorytetem jest adwokat lub notariusz. Tylko oni też robią to często pierwszy raz w życiu, do tego w oparciu o przepisy prawne w większości z lat sześćdziesiątych XX wieku. Nie udało się nadal wypracować jednolitych i spójnych przepisów prawa spadkowego, uwzględniającego realia współczesności XXI wieku. Co zatem zrobić? Jak, gdzie, kiedy i dlaczego warto zrozumieć znaczenie i różnice, czym są: spadek, darowizna, zachowek, scheda i sukcesja? Czy lepiej spadek przyjąć czy odrzucić? Jak skutecznie przygotować i sfinansować sukcesję rodzinną? Jak przygotować się do zamożnej emerytury w oparciu o wypracowany przez życie dobytek? Polska nie ma zakorzenionej tradycji dziedziczenia. Ostatni polski król to Zygmunt August, zmarły w II połowie XVI wieku. Kolejnym był wybrany w formie elekcji Francuz Henryk Walezy. Po nim na tronie polskim zasiedli m.in. Węgier, Szwed, Niemiec. Potem zabory, wojny... Nie zrodziła się tradycja dziedziczenia tronu. Nie zrodziła się również świadoma tradycja dziedziczenia majątku prywatnego.

Sukcesja jest wyzwaniem obecnych czasów

Sukcesja jest ważnym elementem kultury i tradycji w Europie i Ameryce. W Polsce dopiero kiełkuje. Dla naszych dzieci i wnuków napisanie testamentu w wieku 30 lat, a nie na łożu śmierci, będzie bez wątpienia zwyczajną sytuacją życiową. Tak jak używanie komputera czy smartfonu. Jednak to nasze pokolenie już dziś powinno dać im przykład. Pokazać, że ojcowizna i dobra rodzinne powinny pozostać w rodzinie i nie mogą służyć do zaspokajania bieżących potrzeb finansowych. Wątki dziedziczenia, spadku, braku następców w biznesie, obawa o rolną ojcowiznę czy wypracowany latami majątek są niewątpliwie tym, co spędza sen z powiek niejednemu z nas. I co z tym można zrobić? Edukować siebie samego, zdobyć się na odwagę spojrzenia prawdzie w oczy i zmierzyć się z tą prawdą. A jak ona brzmi? „Jakoś to będzie”. Otóż zła informacja jest taka, że nie będzie jakoś. Będzie kłopot, spór w rodzinie, a czasem nawet potrzeba znalezienia pieniędzy na rozliczenie spadku. W najlepszym razie spotkamy się z sytuacją trwania w „zawieszeniu”. O ile dotyczyć ma tylko spornego mieszkania po babci lub ziemi ornej – pół biedy. Gorzej, gdy paraliż decyzyjny, brak stosownych kompetencji lub obowiązek pilnej spłaty kredytu dotknie dobrze dziś prosperującą firmę. Jaka czeka ją przyszłość? Zazwyczaj bankructwo. Dlaczego? Ponieważ zabrakło odwagi, aby zmierzyć się z tematem sukcesji w nadziei, że „jakoś to będzie”.

Jeśli masz w sobie na tyle odwagi, by zostawić po sobie porządek i zapewnić zgodę w rodzinie, umów się na spotkanie z certyfikowanym Doradcą Sukcesyjnym. Ekspert obiektywnie spojrzy na Twoją sytuację firmową i rodzinną, a następnie pomoże Ci skutecznie uniknąć wszelkich potencjalnych konfliktów na tle finansowym i majątkowym. Warto.

Rafał Szcześniak, Jakub Misiak, Jacek Lemiesz

https://youtu.be/XAE-ctKcxdA?si=sb8uCMN7_x9NbY4U
Zapisz się do newslettera Krajowej Izby Doradców Sucesyjnych na poniedziałki z Sukcesją!
Podaj swój adres e-mail i bądź na bieżąco - nie będziemy SPAMować!
Dziękujemy za zapis!
We respect your privacy. Your information is safe and will never be shared.
Ribbon
Na pewno? Obiecujemy, że będziesz zachwycony.
×
×
WordPress Popup