Przekazanie firmy po śmierci właściciela ma być łatwiejsze. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pracuje nad pakietem zmian dla przedsiębiorców. Zawiera on również propozycje dotyczące sukcesji przedsiębiorstw. Proponowane zmiany chwalą eksperci. Ich zdaniem, powinny usprawnić powoływanie zarządu sukcesyjnego oraz prowadzenie działalności gospodarczej po śmierci przedsiębiorcy do czasu rozstrzygnięcia sprawy spadkowej.
Projekt zmiany ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej i innych ułatwieniach związanych z sukcesją przedsiębiorstw (dalej jako: ustawa o zarządzie sukcesyjnym) zakłada zmniejszenie liczby spadkobierców powołujących zarządcę sukcesyjnego po śmierci przedsiębiorcy. Aktualnie wymagana jest zgoda osób, którym łącznie przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku nie mniejszy niż 85/100. Projekt obniża procentowy udział niezbędny do ustanowienia zarządcy sukcesyjnego z 85 do 75 proc. Ministerstwo rozwoju chce zmienić art. 11 ustawy o zarządzie sukcesyjnym, czyli doprecyzować zasady postępowania w przypadku śmierci osoby powołanej na zarządcę sukcesyjnego. Obecnie przepis sugeruje, że przedsiębiorca nie może powołać kolejnego zarządcy sukcesyjnego. Po uchyleniu ustępu 4 w art. 11, przedsiębiorca będzie mógł wskazywać kolejne osoby. Natomiast w przypadku śmierci przedsiębiorcy uprawnienie będzie przysługiwać spadkobiercom.
Komentarz: Dominującym modelem polskiej rodziny jest układ 2 + 2 (matka, ojciec i dwójka dzieci). Zatem śmierć przedsiębiorcy oznacza, że spadek przypadnie 3 osobom. Czy 85% czy 75% z nich będzie miało prawo decydować o powołaniu zarządcy sukcesyjnego nie ma żadnego znaczenia, bo i tak muszą zgodzić się wszyscy. Propozycja może być korzystna dla wieloosobowej firmy rodzinnej, a dokładnie takiej, gdzie będzie minimum 4 spadkobierców, wówczas – wg nowych przepisów – wystarczy consensus trójki. Ale zdecydowanie lepiej powołać zarządcę sukcesyjnego za życia, optymalnie gdyby to był sukcesor, któremu nestor chce przekazać firmę w przyszłości.
Projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym precyzuje również kwestie w zakresie wynagrodzenia zarządcy sukcesyjnego. Obecnie – zgodnie z art. 26 ustawy – do wynagrodzenia zarządcy sukcesyjnego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o umowie zleceniu. Zarządca sukcesyjny może również pełnić swoją funkcję bez wynagrodzenia. Ministerstwo proponuje doprecyzowanie w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, że zarządca sukcesyjny pełniący funkcję bez wynagrodzenia nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym.
Komentarz: Rola zarządcy – zgodnie z ustawą – rozpoczyna się w dniu śmierci przedsiębiorcy. Do tego dnia funkcja jest niejako społeczna, nieaktywna. Po śmierci przedsiębiorcy wynagrodzenie staje się wymagane, ponieważ zarządca zaczyna wykonywać pracę. Wątpliwości budzi sytuacja, jak pokazuje praktyka niemal powszechna, gdy zarządcą sukcesyjnym zostaje np. małżonek zmarłego przedsiębiorcy lub dziecko i którzy nie chcą wypłacać sami sobie wynagrodzenia za pełnioną funkcję. Między innymi w obawie o reakcję rodziny lub kontrolę urzędów. Doprecyzowanie zapisów ustawy wydaje się niezbędne, a wręcz może dodatkowo skonfliktować rodzinę, która zazwyczaj już jest w sporze w zakresie podziału majątku spadkowego.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii proponuje także zmiany w prawie bankowym. Nowe przepisy będą przewidywać, że rachunek bankowy zmarłego przedsiębiorcy będzie prowadzony na dotychczasowych zasadach. W praktyce oznacza to, że jeżeli przedsiębiorca korzystał z bankowości elektronicznej, zarządca sukcesyjny może mieć do niej dostęp w takim samym zakresie.
Komentarz: Mimo że ustawa daje taką możliwość, bolączką spadkobierców po osobach prowadzących działalność gospodarczą jest to, że po ich śmierci nie mają dostępu do kont bankowych. Bank nadal takie konto prowadzi, ale często zarządca sukcesyjny nie zna loginu i hasła. Drugi kłopot polega na łączeniu w działalności jednoosobowej konta firmowego z prywatnym, a do prywatnego zarządca dostępu wg ustawy nie uzyskuje. Zmiana ma charakter praktyczny i daje zarządcy sukcesyjnemu faktyczny dostęp do konta zmarłego przedsiębiorcy.
Zmiany w ordynacji podatkowej mają usunąć wątpliwości interpretacyjne związane z przejęciem praw i obowiązków w prawie podatkowym po zmarłym przedsiębiorcy. Jeżeli na podstawie przepisów prawa podatkowego spadkodawcy albo przedsiębiorstwu w spadku przysługiwały prawa o charakterze niemajątkowym, związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, uprawnienia te przechodzą na spadkobierców pod warunkiem dalszego prowadzenia tej działalności na ich rachunek.
Komentarz: Dzięki wprowadzeniu odpowiedniej regulacji podatkowej, przedsiębiorstwo w spadku jest uznawane za podatnika, który kontynuuje prowadzenie działalności niejako w imieniu i na rzecz zmarłego przedsiębiorcy. Takie rozwiązanie powoduje w praktyce ciągłość rozliczeń w podatku od towarów i usług VAT. Plan zakłada możliwość utrzymania wybranej dotychczasowej formy rozliczeń PIT. Inne prawa niemajątkowe to m.in.: prawo do udziału w zyskach, prawo wynikające ze sprawowanej funkcji itp. W praktyce zmiany te mogą być tylko iluzoryczne, z uwagi na fakt, że większość powołanych zarządców (pytanie jeszcze, czy powołanych skutecznie) to najczęściej żona, która nie zna biznesu prowadzonego przez zmarłego męża.
Projekt przewiduje, że zarząd sukcesyjny w firmie, której właściciel zmarł, będzie przedłużany automatycznie do momentu wydania postanowienia przez sąd w tej sprawie. Obecnie często zdarza się, że wniosek o przedłużenie zarządu jest składany tuż przed jego wygaśnięciem, a sądy nie mają wystarczająco dużo czasu na wydanie postanowienia w tym zakresie. Planowana zmiana ma polegać na tym, że sąd, który otrzyma taki wniosek, poinformuje o tym CEIDG, co wstrzyma wykreślenie przedsiębiorcy z rejestru – do czasu rozstrzygnięcia przez sąd o tym wniosku.
Komentarz: Zarząd sukcesyjny ustanawia się na 2 lata i można go przedłużyć, ale wymaga to złożenia wniosku do sądu. Z racji obłożenia sprawami, wnioski złożone na 3-4 miesiące przed upływem 2 lat nie są rozpatrywane na czas i zanim sąd przedłuży zarząd, przedsiębiorca zostaje wykreślony z CEIDG. Poprawka ustawy ma to naprawić.
Nie będzie można przywrócić zarządu sukcesyjnego po jego wygaśnięciu (art. 56 ustawy o zarządzie sukcesyjnym). Pamiętać należy, że zarząd sukcesyjny jest rozwiązaniem tymczasowym, umożliwiającym załatwienie przez spadkobierców spraw spadkowych i rozstrzygnięcie co do dalszych losów przedsiębiorstwa. Wygaśnięcie zarządu sukcesyjnego ma daleko idące skutki, zarówno w stosunku do pracowników, jak i kontrahentów, a także w zakresie obowiązków publiczno-prawnych.
Komentarz: Zasadniczo, o czym mowa powyżej, zarząd sukcesyjny wygasa po 2 latach. W tej propozycji chodzi jednak o pierwszy możliwy termin wygaśnięcia, tj. po 2 miesiącach od daty śmierci przedsiębiorcy, o ile spadkobiercy nie podejmą wspólnej decyzji o wskazaniu zarządcy sukcesyjnego. Wówczas nastąpi wykreślenie działalności z CEIDG, a firma przestanie funkcjonować. Konsekwencją zazwyczaj będą: zobowiązania do spłacenia, rozliczenie pracowników, inwentaryzacji, podpisanych długoletnich kontraktów (a dokładnie kar w nich zawartych), spłaty kredytów i leasingów.
Rafał Szcześniak, Jacek Lemiesz, Jakub Misiak
Cytowane za Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/biznes/sukcesja-w-firmie-beda-nowe-przepisy,520831.html; dostęp 13.09.2023 r.